Ludzkość od wieków przechowuje wszelakie informacje. To spisuje swoje dzieje, dzieje kraju, albo całych narodów. Często to są rzeczy błahe, mało ważne.
Nośnikami tego typu informacji są różne materiały. Dawniej to były kamienie, papirusy. Teraz papier różnego rodzaju cyfrowe dane zapisane na płytach CD/DVD, taśmach magnetycznych, dyskach twardych, pamięciach flash etc. Wszystkie te sposoby zapisu danych (informacji) mają jedną zasadniczą wadę. Jest nią materiał na, której się znajdują. Wszystkie te materiały ulegają czasowi i po prostu psują się. Jakby można było temu zapobiec?
Naukowcy doszli do wniosku, że takim trwałym przenośnikiem mogłyby być bakterie, a dokładniej ich kod DNA. Jak wiadomo DNA od samego początku pełni funkcję przechowywania różnego rodzaju danych. Gdyby takiej bakterii wszczepić do DNA jakieś informacje (załóżmy, że tekst jakiejś piosenki) to kolejne repliki tej bakterii posiadałyby dokładnie ten sam tekst, ponieważ przeniosłyby go razem z DNA! To samo tyczy się również kolejnych pokoleń. Dane nie powinny ulec zmianie.
A małym pojemniczku może się znajdować ok 10 tys. bakterii z tą samą informacją. Ich przenoszenie, kopiowanie byłoby bardzo ułatwione i jest spora szansa na to, że ten typ przechowywania danych mógłby być bardzo skuteczny ponieważ te bakterie same by się replikowały z danymi zapisanymi w swoim DNA.
W trakcie tego wpisu zaznaczyłem, że dane nie powinny ulec zmianie. Nie jestem żadnym genetykiem ani biologiem, ale nie raz słyszeliśmy o mutacji organizmów. Wiem, że to jest bardzo długi proces, ale jeśli chodzi o takie malutkie bakterie to jakiś bodziec zewnętrzny (promieniowanie gamma, beta, UV – cokolwiek) mógłby zmienić te informacje, lub nawet uszkodzić. Ale jeśli faktycznie tak by się działo to podejrzewam, że to by było w jakimś n*100 pokoleniu bakterii.
Rozpoczęły się badania w tym kierunku. Oryginalny artykuł (w j. angielskim) znajduje się tutaj. Zaznaczam, że nie przeczytałem całości (to wina mojego lenistwa), ale mam pojęcie o czym jest w nim mowa